Fundacja Donalda Trumpa została zamknięta 2018 roku po tym, jak prokuratorzy wysunęli oskarżenia, że działa jako „książeczka czekowa” w ramach interesów prezydenta USA. Sędzia orzekł teraz, że organizacje charytatywne, taka jak należąca do Trumpa i trójki jego najstarszych dzieci, nie mogą angażować się w politykę. „Polecam panu Trumpowi zapłacenie 2 milionów dolarów, które zostałyby przekazane Fundacji, gdyby ta nadal istniała” – napisała w postanowieniu sędzia Saliann Scarpulla. Dodała, że pieniądze powinny być przekazane na osiem różnych organizacji charytatywnych, z którymi Trump na ma żadnego związku.
Sędzia oceniła, że Trump „naruszył obowiązek powierniczy”, pozwalając na wykorzystanie zebranych funduszy dla amerykańskich weteranów na kampanię wyborczą w 2016 roku. Prokurator generalna Nowego Jorku Letitia James podała ponadto, że Donald Trump Jr, Eric Trump i Ivanka Trump, którzy również byli dyrektorami fundacji, są zobowiązani do odbycia obowiązkowego szkolenia „w zakresie obowiązków dyrektorów organizacji charytatywnych”.
Donald Trump i jego prawnicy utrzymują, że sprawa jest motywowana politycznie. Obwiniali „obleśnych demokratów z Nowego Jorku” za to, że „zrobili wszystko, aby pozwać Trumpa”.
Czytaj też:
Burmistrz zaatakowana przez protestujących. Obcięli jej włosy i oblali czerwoną farbą