– Do aktów seksualnych dochodziło w wielu miejscach w hrabstwie Franklin. Jeżeli Wright zostanie skazana za dopuszczenie się tych czynów, grozi jej wiele lat więzienia – poinformował prokurator Ron O’Brien w oświadczeniu. Nauczycielka została wysłana na płatny urlop we wrześniu, kiedy to władze placówki, w której pracowała, zostały poinformowane o wszczętym dochodzeniu. Z ustaleń prokuratorów z hrabstwa Franklin wynika, że do aktów seksualnych między nauczycielką, a 13-letnim dzieckiem miało dochodzić od maja do września.
„To smutne”, „Jesteśmy zdegustowani”
Wiadomość o zarzutach dla nauczycielki wstrząsnęła opinią publiczną. Zaniepokojeni są także rodzice dzieci, które uczęszczały do szkoły. – Myślę, że to smutne. Codziennie prowadzisz swoje dzieci do szkolnego autobusu z myślą, że będą bezpieczne – powiedziała matka jednego z uczniów. Przedstawiciele społeczności dodają, że „wszyscy są zdegustowani” domniemanymi czynami nauczycielki. – Czyny, których rzekomo miała się dopuszczać to poważne nadużycie zaufania, jakim każdego dnia obdarzają nas uczniowie i ich rodzice – poinformował Mike Trego, związany z Educational Service Center of Central Ohio.
Czytaj też:
Warszawa. Atak na kobietę z dzieckiem, interweniowali przechodnie