W czwartek 14 listopada zmarł 33-letni mężczyzna, który chciał zrobić selfie przy wodospadzie znajdującym się na tajskiej wyspie Koh Samui - Na Mueang 2. – Przyjaciel 33-letniego mężczyzny powiedział, że próbował zrobić sobie selfie. W pewnym momencie poślizgnął się i upadł – relacjonował w rozmowie z AFP funkcjonariusz Phuvadol Viriyavarangkul. Przedstawiciel policji przekazał, że miejsce, wktórym doszło do tragicznego zdarzenia jest odgrodzone i obok znajduje się znak ostrzegający turystów przed niebezpieczeństwem.
Przerażające statystyki
W czasopiśmie „Journal of Family Medicine and Primary Care” opublikowano raport, z którego wynika, że od października 2011 roku do listopada 2017 roku podczas próby zrobienia selfie zmarło około 259 osób. Zgodnie z badaniem, najwięcej zgonów przy próbie uchwycenia doskonałego autoportretu miało miejsce w Indiach, Rosji, a także Stanach Zjednoczonych oraz Pakistanie. Większość ofiar stanowią osoby poniżej 30 roku życia. Z badania wynika także, że wśród ofiar jest 72 proc. mężczyzn.