Jak podaje brytyjska telewizja BBC, erupcja wulkanu White Island (inna nazwa: Whakaari) nastąpiła dosłownie kilka chwil po tym, jak do krateru weszła grupa turystów. Policja informuje, że udało się uratować 23 osoby, wiadomo o pięciu ofiarach śmiertelnych, część osób wciąż jest poszukiwana. Akcję ratowniczą utrudniają warunki panujące w tym miejscu. Nagranie z momentu wybuchu zamieścił w mediach społecznościowych jeden z turystów, który chwilę wcześniej wrócił z wycieczki w to miejsce.
Media podkreślają, że znajdujący się na prywatnej wyspie wulkan Whakaari jest jednym z najbardziej aktywnych w kraju. Mimo tego udostępniono go zwiedzającym, a wycieczki odbywają się kilka codziennie z dużą regularnością. John Tims z miejscowej policji przekazał, że nie wiadomo dokładnie, ile osób było w grupie, którą zaskoczył wybuch.
Ze wstępnych informacji wynika, że byli to zarówno turyści z Nowej Zelandii, jak i zagraniczni przyjezdni. Początkowo funkcjonariusze przekazywali, że na wyspie było łącznie „nie więcej niż pięćdziesiąt osób”. Ze względu na aktywność wulkanu i ciągłe zagrożenie, służby ratownicze początkowo nie były w stanie dotrzeć na wyspę. Rannych przewożono łodziami przeznaczonymi do transportowania uczestników wycieczek.
Czytaj też:
Takiego organizmu szukali naukowcy. Potrafi przeżyć, jedząc... meteoryt