Wywodząca się z Kalabrii ‘Ndrangheta jest uważana za jedną z dwóch największych mafii w historii Włoch. Organizacja składa się nie tylko ze stałych członków znanych z działalności przestępczej, ale również osób będących pośrednikami między grupą a światem zewnętrznym. Te powiązania stały się obiektem śledztwa rozpoczętego w 2016 roku i obejmującego regiony takie jak Lombardia, Toskania czy Kampania. – Pracowałem nad tym śledztwem odkąd zostałem szefem prokuratury w Catanzaro – powiedział w rozmowie z serwisem The Guardian Nicola Graterii, który prowadził śledztwo. – To największa tego typu operacja od procesu w Palermo – dodał nawiązując do działań operacyjnych w sprawie działalności mafii w Palermo, które miały miejsce od 1986 do 1992 roku.
Morderstwa, wymuszenia i prawnie brudnych pieniędzy
W akcji brało udział 2,5 tys. funkcjonariuszy, a służby zatrzymały blisko 300 osób podejrzewanych o wymuszenia, morderstwa, pranie brudnych pieniędzy i przynależność do grupy przestępczej. Do aresztu trafił m.in. Giancarlo Pittelli, czyli znany prawnik z Catanzaro i były członek Forza Italia – partii Silvio Berlusconiego. Pittelli był nie tylko członkiem komisji sprawiedliwości, ale również regionalnym koordynatorem ugrupowania byłego premiera Włoch. Wśród zatrzymanych jest także burmistrz, komendant policji, członek partii politycznej oraz przedstawiciel władz regionu.
Podczas czwartkowej akcji policji odkryto część sekretów ‘Ndrangheta. Ujawniono, że kandydaci na członków mafii muszą nauczyć się frazy będącej nawiązaniem do sentencji używanej przez rycerzy działających na Sycylii w XVII wieku. Wspomniany cytat pojawiał się również na małych kawałkach papieru używanych przez gangsterów do komunikacji.
twitterCzytaj też:
Kiedyś był „żołnierzem mafii”, teraz broni sędziów. „Należy bronić ich niezależności”