Zdaniem Jeffa Lewisa z Middlebury Institute, fabryka w Pyongsong, która rozpoczęła pracę 16 marca, produkuje m.in. ciężarówki dla północnokoreańskiej armii. W zakładzie mają być ponadto modyfikowane wyrzutnie rakiet z Chin, a także opracowywane i wykonywane pojazdy na potrzeby programów testów pocisków ICBM. W rozmowie z CNN Lewis wyjaśnił, że w przeszłości Korea Północna zmuszona była importować ciężkie podwozia, które musiały być wystarczająco wytrzymałe, by unieść ogromne pociski. – Rozbudowa fabryki może oznaczać rosnącą zdolność Korei Północnej do produkcji tych ciężarówek w kraju – wskazał Lewis.
Co z denuklearyzacją?
Wzmożona aktywność fabryki może, zdaniem eksperta, wskazywać na chęć przeprowadzenia przez reżim Kim Dzong Una w najbliższym czasie kolejnych prób pocisków dalekiego zasięgu. W grudniu Pjongjang złowieszczo zapowiadał, że wyśle Stanom Zjednoczonym „prezent gwiazdkowy”, a rozmowy między przywódcami na temat denuklearyzacji Korei Płn. utknęły w martwym punkcie. Mimo dwóch spotkań Donalda Trumpa i Kim Dzong Una, nie został podpisany ostateczny traktat o rozbrojeniu Korei Północnej.
Amerykański wywiad od miesięcy przyjmował hipotezę roboczą zakładającą, że Pjongjang nie zrezygnował z rozwoju programu atomowego i kolejnych prób rakietowych. Niezależnie od publicznych deklaracji polityków, administracja Trumpa nadal próbuje negocjować z Koreą Płn. zawieszenie na stałe jej programu jądrowego.
Zdjęcia satelitarne obejrzeć można na stronie internetowej CNN.
Czytaj też:
Test o „wielkim znaczeniu” i „pomyślny rezultat”. Co działo się na poligonie w Korei Płn.?