Steph Claire Smith wzięła ślub ze swoim długoletnim partnerem pod koniec grudnia 2019 roku. Podczas uroczystości była ubrana w krótki top i plisowaną spódnicę australijskiej marki One Day Bridal. Gdy modelka podzieliła się z obserwatorami na Instagramie zdjęciami z ceremonii ślubnej, spadła na nią fala krytyki. Wielu internautów stwierdziło, że wygląda „tanio” i całkowicie nie dopasowała stylizacji do okazji. „To nie jest studniówka w szkole średniej. Zdobądź prawdziwą sukienkę, jesteś dorosła”, „Wygląda na to, że owinęła się białą plisowaną zasłoną”, „Zapomniałaś prawdziwej sukni?” – komentowali. Inni użytkownicy mediów społecznościowych zwracali uwagę na górną część zestawu i nazywali go stanikiem, który modelka „powinna nosić pod prawdziwą suknią ślubną”.
Trzeba przyznać, że wśród negatywnych komentarzy dotyczących niekonwencjonalnej kreacji, pojawiły się także pozytywne opinie. Internauci doceniali modelkę za to, że jej wybór „przełamuje konwencję, jest prosty, nowoczesny, a jednocześnie stylowy”. Steph Claire Smith zdecydowała się odpowiedzieć hejterom. – Nie obchodzi mnie, że to nie jest wybór dla wszystkich. Twoja suknia ślubna nie musi być wyborem, którego dokonałby każdy – stwierdziła.
Czytaj też:
Ma 26 lat i nosi rozmiar 44. Riley Ticotin została gwiazdą okładki „Playboya"
„Wyglądasz tanio”, „Zapomniałaś się ubrać?”. Modelka w ogniu krytyki za kreację ślubną