Zdjęcia zniszczeń wykonała satelita Terra należąca do NASA we wtorek 7 stycznia. Dewastacja jest wyraźnie widoczna. NASA szacuje, że ogień pochłonął 155 tys. hektarów wyspy i nazywa wydarzenie „tragedią ekologiczną”.
Leżąca na południowym wybrzeżu Australii Wyspa Kangura słynie z dziewiczej przyrody. Znajdują się na niej chronione rezerwaty przyrody, obfitujące w rodzime zwierzęta takie jak lwy morskie, koale i różnorodne gatunki ptaków. Jedynym endemicznym kręgowcem jest drobny torbacz Sminthopsis aitkeni. Do I połowy XIX wieku Wyspę Kangura zamieszkiwał endemiczny ptak z rodziny emu – emu mały – wymarły ok. 1827 roku.
Ekolodzy podali, że około 25 tysięcy koali mieszkających na Wyspie Kangura zginęło w pożarach, co stanowi połowę populacji torbaczy w tym miejscu. Wyspa była kiedyś uważana za bezpieczną przystań dla koali, ponieważ tamtejsza populacja była wolna od chlamydii – choroby, która może powodować ślepotę, bezpłodność i śmierć, która jest powszechna wśród koali na kontynencie.
Od kilku miesięcy pożary w Australii trawią domy i niszczą całe miasta. W całym kraju spłonęło ponad 7,3 miliona hektarów ziemi – w większości buszu, lasów i parków narodowych.
Zbiórka na pomoc Australii
Swoją pomoc zaoferowali Australii polscy strażacy z Poręby Spytkowskiej, którzy uruchomili internetową zbiórkę pieniędzy. Zebrane środki zostaną przeznaczona na zakup sprzętu służącego ratowaniu życia.
Galeria:
Wyspa Kangura w Australii