– To mogło być niezamierzone – powiedział Trudeau na konferencji prasowej w Ottawie. Premier Kanady wezwał do dokładnego zbadania przyczyn katastrofy. – Służby wywiadowcze i dowody sugerują, że jest to atak z powierzchni ziemi – dodał Trudeau.
Większość urzędników amerykańskich uważa, że Iran omyłkowo zestrzelił samolot - podaje CNN. Teoria ta opiera się na trwającej wciąż analizie danych z satelitów, radarów i danych elektronicznych zbieranych rutynowo przez wojsko i wywiad amerykański. Urzędnik USA związany z wywiadem przekazał w rozmowie z dziennikarzami CNN, że samolot został zestrzelony przez dwa rosyjskie pociski rakietowe SA-15. Amerykanie mieli zaobserwować irańskie sygnały radarowe blokujące się na odrzutowcu, zanim został zestrzelony.
Prezydent Donald Trump powiedział w czwartek, że podejrzewa, że katastrofa nie była spowodowana problemami mechanicznymi, co wskazuje, że „ktoś mógł popełnić błąd po drugiej stronie”. Zapytany podczas spotkania w Białym Domu, co jego zdaniem stało się z samolotem, odpowiedział: „Cóż, mam swoje podejrzenia”.
Samolot należący do ukraińskich linii lotniczych Ukrainian International Arlines wystartował z lotniska Teheran-Imam Khomeini w Iranie. Do katastrofy doszło zaledwie kilka minut później. Rzecznik agencji lotnictwa cywilnego Reza Dżafarzadeh przekazał, że maszyna spadła na ziemię pomiędzy miejscowościami Szahriar i Parand. Ukraińskie linie lotnicze poinformowały, że na pokładzie Boeinga było 176 osób – 167 pasażerów oraz 9 członków załogi. Nikogo nie udało się uratować. Ofiary to 82 obywateli Iranu, 63 obywateli Kanady, 11 obywateli Ukrainy (2 pasażerów + załoga), 10 obywateli Szwecji, 4 obywateli Afganistanu, 3 obywateli Niemiec oraz 3 Wielkiej Brytanii.