6-letni Chihuahua, który wabi się Max, przepadł bez wieści 31 grudnia około godziny 11 rano po tym, jak samochód jego właściciela uczestniczył w kolizji w mieście Bunnell – przekazało Fox News. Zrozpaczeni właściciele rozpoczęli poszukiwania czworonoga. Włączyli się w nie także funkcjonariusze policji, którzy codziennie wracali na miejsce zdarzenia w nadziei, że odszukają tam psa. Przynosili i zostawiali jedzenie, aby zwierzę – jeżeli przebywa w pobliżu – miało się czym żywić.
Chociaż z upływem kolejnych dni wydawało się, że szanse na odnalezienie psa maleją, to ku radości właścicieli udało się odszukać zwierzę. Na trwającym kilkadziesiąt sekund nagraniu uwieczniono moment, w którym pies wybiega z zalesionego terenu i wpada w ramiona właściciela. Użytkownicy mediów społecznościowych byli zachwyceni. „Wzruszające”, „Dziękuję wam za waszą wytrwałość i pracę”, „Bardzo się cieszę” – czytamy w komentarzach pod filmem.
Czytaj też:
Pies z wiadomością podbija sieć. Internauci „walczą z szyfrem”
Poszukiwania psa trwały kilka dni. Tak przywitał właściciela