Około 70 kilometrów od stolicy Meksyku doszło do erupcji wulkanu Popocatepetl. Państwowa agencja zajmująca się bezpieczeństwem wydała alert i ostrzegła mieszkańców, by nie zbliżali się do wulkanu. Kamera monitorująca aktywność Popocatepetl zarejestrowała erupcję. Wulkan wyrzucił lawę i popiół. Z krateru zaczął wydobywać się gęsty dym.
Popocatepetl to jeden ze słynniejszych wulkanów świata. Pojawił się m.in. w książce Malcolma Lowry'ego „Pod wulkanem”, opisującej historię pogrążonego w alkoholizmie brytyjskiego dyplomaty. Jego nazwa pochodzi z języka Azteków i oznacza „dymiącą górę”. Nawiązuje to w oczywisty sposób do chmur dymu wydobywających się podczas erupcji. Popocatepetl (5452 m n.p.m.) to także drugi najwyższy szczyt Meksyku. Ustępuje jedynie Pico de Orizaba (5610 m n.p.m.).
Czytaj też:
Przeżył wybuch wulkanu i wybudził się ze śpiączki, by dowiedzieć się, że cała jego rodzina nie żyjeCzytaj też:
Naukowcy znaleźli miejsce, w którym nie są w stanie przetrwać żadne organizmy żywe