Była prostytutką i narkomanką. Pokazała swoje zdjęcia „przed” metamorfozą i „po”

Była prostytutką i narkomanką. Pokazała swoje zdjęcia „przed” metamorfozą i „po”

Tiffany Howell
Tiffany Howell Źródło: Instagram / therunningmomma90
Na zmiany nigdy nie jest za późno, a w życiu udaje się wyjść z nawet największych problemów. Brzmi jak pusty slogan? Pewna Amerykanka jest chodzącym przykładem na to, że można przejść spektakularną metamorfozę kończąc ze zgubnymi nawykami i szkodliwym stylem życia.

Tiffany Howell podzieliła się swoim doświadczeniem za pośrednictwem serwisu Love What Matters. Kobieta przyznała, że przez kilkanaście lat wychowywała się bez ojca, a jej matka była alkoholiczką. Uzależnienie od wysokoprocentowych płynów nie było jedynym zmartwieniem kobiety, ponieważ poszukiwała ją policja. Postanowiła więc zabrać 14-letnią Howell w podróż z Teksasu do Oregonu, by tam znaleźć ojca dziewczyny. Ta sztuka jej się udała, ale wyjazd nie uśpił czujności funkcjonariuszy, którzy wkrótce zatrzymali kobietę i odstawili do aresztu. Howell była więc zmuszona zamieszkać z mężczyzną, którego nie znała i który nie był zainteresowany wychowywaniem jej i obdarzaniem uwagą oraz miłością. Rok później nastolatka uciekła z domu i zaszła w ciążę z pierwszą córką. Porzuciła szkołę i skupiła się na budowaniu rodziny z pierwszym mężem, z którym szybko zdecydowała się na drugie dziecko. Pojawienie się na świecie chłopca nie uratowało jednak małżeństwa, a pół roku później doszło do rozwodu.

Pomogło przypadkowe spotkanie

Howell postanowiła wstąpić do armii, gdzie wpadła w alkoholizm i uzależnienie od leków. „Gdy byłam ranna, dostawałam pigułki. Gdy byłam niespokojna, dostawałam pigułki. Gdy byłam smutna, też dostawałam pigułki. Szybko nauczyłam się manipulować lekarzami i dostawać to, co chciałam” – wspomina. Po serii nieudanych związków związała się z mężczyzną, który wprowadził ją w świat twardych narkotyków. Kobieta pod ich wpływem dokonywała napadów, przez co w końcu trafiła do więzienia. Po wyjściu na wolność jeszcze mocniej uzależniła się od metamfetaminy. By zdobywać narkotyki, zaczęła się prostytuować. „Nie dbałam o tę pustkę we mnie, ani o miłość. Nie chciałam w ogóle nic czuć. Chciałam umrzeć, ale bałam się” – opowiada.

Przełamanie nadeszło, gdy Howell poznała Johna. Mężczyzna był jej „klientem”, a podczas rozmowy wyszło na jaw, że sam zmagał się z uzależnieniem od narkotyków. Porady udzielane kobiecie zaowocowały jej walką o trzeźwość. Jak sama nie przyznaje, już od niemal sześciu lat jest wolna od używek. „Nadal walczę z zespołem stresu pourazowego, lękiem, depresją. Ale dzisiaj wiem, że mogę poradzić sobie z tymi problemami bez drinka, narkotyków lub mężczyzny” – przyznaje Amerykanka, która na Instagramie chwali się swoją metamorfozą oraz zdrowym trybem życia, który prowadzi.

Czytaj też:
Mają 6 dzieci, zamieszkali w autobusie. Tak wygląda ich nowy „dom”

Galeria:
Tiffany Howell – była prostytutka i narkomanka, która przeszła metamorfozę
Źródło: Love What Matters