Spotkanie starszych członków rodziny królewskiej zostało zwołane w związku z oświadczeniem, które wydali w minionym tygodniu księżna i książę Sussex. Para poinformowała, że planuje samodzielnie zarabiać na swoje utrzymanie i dzielić czas pomiędzy Wielką Brytanią a Ameryką Północną. Po zakończonych rozmowach, w których oprócz królowej uczestniczyli Karol, Harry i William, pojawiło się oświadczenie Elżbiety II, w którym ta podkreśliła, że spotkanie było „bardzo konstruktywne”.
„Rozumiemy ich pragnienie”
Monarchini przekonuje, że zarówno jej rodzina, jak i ona sama, w pełni popierają „pragnienie Harry'ego i Meghan, aby stworzyć nowe życie jako młoda rodzina”. „Chociaż wolelibyśmy, aby pozostali pełnoetatowymi członkami rodziny królewskiej, szanujemy i rozumiemy ich pragnienie prowadzenia bardziej niezależnego życia jako rodzina, pozostając jednocześnie wartościową częścią mojej rodziny” – podkreśliła Elżbieta II.
Królowa zaznaczyła, że jej wnuk oraz jego żona „jasno do zrozumienia, że w nowym życiu nie chcą być zależni od środków publicznych”. W związku z tym parę książęcą czeka „okres przejściowy”, podczas którego będzie spędzała czas w Kanadzie i Wielkiej Brytanii. „Są to złożone sprawy, które moja rodzina musi rozwiązać, i jest jeszcze trochę pracy do wykonania, ale poprosiłam o podjęcie ostatecznych decyzji w najbliższych dniach" – podsumowała monarchini.
Oświadczenie Harry'ego i Meghan
Para przekazała swoją wolę w oświadczeniu opublikowanym 8 stycznia na Instagramie. „Po wielu miesiącach refleksji i wewnętrznych dyskusji, zdecydowaliśmy się w tym roku na przejście do nowej, postępowej roli w ramach tej instytucji. Zamierzamy wycofać się jako”starsi" członkowie rodziny królewskiej i pracować, aby stać się niezależnymi finansowo, a jednocześnie nadal w pełni wspierać Jej Królewską Mość” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Harry'ego i Meghan.
To nie koniec zaskoczeń. Sussexowie planują bowiem dzielić swój czas między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi – ojczyzną Meghan Markle. „Ta geograficzna równowaga pozwoli nam wychować naszego syna w uznaniu dla królewskiej tradycji, w której został urodzony, ale też zapewni naszej rodzinie przestrzeń, która pomoże nam skupić się na następnym rozdziale, który obejmie m.in. naszą nową działalność charytatywną” – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
Psy Harry'ego i Meghan przewieziono do Kanady. Para książęca chce tam zamieszkać?