Jak podaje Time, prawnicy księcia Harry’ego i jego żony Meghan wysłali stanowczy list do brytyjskich serwisów informacyjnych, ostrzegając, że „zostaną podjęte działania”, jeżeli media kupią lub opublikują zdjęcia, które paparazzi wykonali bez wiedzy zainteresowanych, co będzie odbierane jako przejaw prześladowania.
Dokument został rozesłany przez kancelarię prawną pracującą dla pary książęcej po tym, gdy paparazzi wykonali szereg zdjęć Meghan, gdy ta spacerowała z synem i dwoma psami na osiedlu w Kanadzie. Zdjęcia ukazały się w brytyjskiej prasie, a ich autorzy ukrywali się w krzakach, by uchwycić jak najlepsze w ich mniemaniu fotografie. W liście zaznaczono także, że paparazzi robią zdjęcia parze bez ich wiedzy i zgody, często używając w tym celu obiektywów dalekiego zasięgu.
Oświadczenie Harry'ego i Meghan
Para przekazała swoją wolę o „odseparowaniu się” od rodziny królewskiej w oświadczeniu opublikowanym 8 stycznia na Instagramie. „Po wielu miesiącach refleksji i wewnętrznych dyskusji, zdecydowaliśmy się w tym roku na przejście do nowej, postępowej roli w ramach tej instytucji. Zamierzamy wycofać się jako »starsi« członkowie rodziny królewskiej i pracować, aby stać się niezależnymi finansowo, a jednocześnie nadal w pełni wspierać Jej Królewską Mość” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez Harry'ego i Meghan.
To nie koniec zaskoczeń. Sussexowie planują bowiem dzielić swój czas między Wielką Brytanią a Stanami Zjednoczonymi – ojczyzną Meghan Markle. „Ta geograficzna równowaga pozwoli nam wychować naszego syna w uznaniu dla królewskiej tradycji, w której został urodzony, ale też zapewni naszej rodzinie przestrzeń, która pomoże nam skupić się na następnym rozdziale, który obejmie m.in. naszą nową działalność charytatywną” – czytamy w komunikacie.