W przeciwieństwie do pozostałych regionów, władze prowincji Aceh respektują prawa religijne na mocy umowy zawartej w 2005 roku z rządem centralnym. Tym samym publiczne chłosty są zjawiskiem powszechnym i stosuje się je jako karę dla przestępców mających na sumieniu przeróżne „przewinienia”. Delikwent może zostać ukarany za hazard, cudzołóstwo, picie alkoholu, stosunki homoseksualne oraz uprawianie seksu przedmałżeńskiego. To właśnie ostatni z wymienionych zarzutów postawiono pewnej kobiecie, która stała się drugoplanową bohaterką materiału agencji AFP. Pierwsze skrzypce gra tam rekrutka z drużyny chłoszczącej, czyli pierwszej tego typu grupy działającej na terenie prowincji. Wcześniej wykonywanie kar publicznych przysługiwało jedynie mężczyznom.
„Jej technika była prawidłowa”
Nowa rekrutka sprostała zadaniu, o czym poinformował szef biura śledczego Banda Aceh Sharia, który w rozmowie z dziennikarzami posługuje się jedynie nazwiskiem „Zakwan”. – Myślę, że wykonywała dobrą robotę. Jej technika była prawidłowa – powiedział komentując wykonanie chłosty na kobiecie przyłapanej podczas seksu pozamałżeńskiego. To, że „niewierna” została ukarana przez inną kobietę, jest efektem wieloletnich starań działaczy religijnych. Osiem członkiń grupy rekrutowano przez kilka lat, a później musiały przejść odpowiednie szkolenie z zakresu odpowiedniej techniki prowadzącej do zadania jak najmniejszych obrażeń.
Z analiz ekspertów wynika, że działalność grupy chłoszczących może mieć coraz więcej pracy. Wzrasta odsetek kobiet oskarżanych o przestępstwa moralne, co według przywódców religijnych jest efektem globalizacji i dostępu do sieci. Te zjawiska stoją w konflikcie do lokalnych norm kulturowych i religijnych tym bardziej, że prowincja Aceh stara się rygorystycznie przestrzegać prawa islamu.
twitterCzytaj też:
100 uderzeń rózgą za seks pozamałżeński. Chłostę doprowadzono do końca, mimo że skazani zemdleli