Jak donosiła meksykańska gazeta „Reforma”, ceremonia odbyła się 25 stycznia w specjalnie na ten dzień zamkniętej katedrze w Culiacan, mieście, które za centrum swojego imperium obrał kartel Sinaloa. „Katedra zamknięta na ślub córki El Chapo” – tak miejscowe media relacjonowały okoliczności towarzyszące zaślubinom.
Na zdjęciach i filmach zamieszczanych przez gości w mediach społecznościowych widać było parę młodą podjeżdżającą pod odgrodzoną policyjną taśmą katedrę, oraz wystawne wesele z prywatnym pokazem pirotechnicznym i koncertem popularnego zespołu.
„The Guardian” podkreśla, że ślub córki barona narkotykowego „El Chapo”, który skazany został na dożywocie i dodatkowe 30 lat wiezienia, przypomniał wszystkim, jak potężne w Meksyku są wciąż tradycje związane z kartelami. – To przypomnienie, jak głęboko zakorzeniona w społeczeństwie Sinaloa i potężna pozostaje rodzina Guzmanów. W rzeczywistości są oni częścią elity – komentował Falko Ernst, analityk zajmujący się Meksykiem w ramach International Crisis Group. – Są traktowani w taki sposób przez innych członków elity, w tym przez przedstawicieli kościoła – dodał.
Czytaj też:
Napijesz się „El Chapo”? Córka narkotykowego bosa sprzedaje piwo nazwane po ojcu
Joaquin „El Chapo” Guzman Loera
Joaquin „El Chapo” Guzman Loera był jednym z najbardziej poszukiwanych bossów mafii narkotykowej na świecie. Stał na czele najlepiej zorganizowanego meksykańskiego kartelu – Sinaloa. Przez blisko 30 lat przemycał do Stanów Zjednoczonych olbrzymie ilości kokainy, metaamfetaminy, heroiny i marihuany. Był uznawany za jednego z najpotężniejszych przestępców na świecie. W 2017 roku Netflix na podstawie jego historii nagrał serial „El Chapo”.
Guzman został schwytany w 2016 r. Meksyk zgodził się na jego ekstradycję do Stanów Zjednoczonych w styczniu 2017 roku. W lutym 2019 roku ława przysięgłych uznała go winnym handlu narkotykami oraz zlecania licznych zabójstw. 17 lipca został skazany na dożywocie i dodatkowe 30 lat więzienia przez sąd w Nowym Jorku.
Prokuratorzy przedstawili niezbite dowody na to, że narkotykowy baron wysłał setki ton narkotyków do Stanów Zjednoczonych z Meksyku i spowodował śmierć dziesiątek ludzi, aby chronić siebie i swoje szlaki przemytu. Wydający wyrok sędzia Cogan powiedział, że zbrodnie Guzmána były oczywiste. Oprócz skazania go na dożywocie bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie narkotykowy boss musi zwrócić 12,6 miliarda dolarów.
Czytaj też:
Tak żyją dziś synowie El Chapo. Luksusowe samochody, prywatne samoloty i drogie wakacje