Hiszpański związek zawodowy pilotów poinformował, że boeing 767 należący do linii lotniczych Air Canada musi awaryjnie lądować w Madrycie. Samolot wyleciał o godzinie 14:55 z lotniska Barajas w kierunku Toronto. Niecałe pół godziny po starcie załoga maszyny zwróciła się do hiszpańskich kontrolerów ruchu lotniczego z prośbą o znalezienie miejsca do awaryjnego lądowania. Część podwozia maszyny oderwała się i dostała się do silnika. Sprawę na bieżąco śledzi wielu internautów z całego świata. Zainteresowanie jest tak duże, że Flightradar informuje o przeciążonych serwerach.
Ponieważ maszyna miała zbyt dużo paliwa, piloci musieli przez ponad trzy godziny krążyć nad miastem, zanim ostatecznie wylądują. Dzięki temu samolot będzie znacznie lżejszy. Z informacji dziennika „El Pais” wynika, że na pokładzie znajduje się 130 pasażerów. Mieszkańcy hiszpańskiej stolicy zwracali uwagę na fakt, iż samolot przelatuje bardzo nisko nad miastem. Kontrolerzy ruchu podali, że maszyna leci na wysokości 2300 metrów z prędkością 550 kilometrów na godzinę. Nagrania samolotu pojawiły się już w sieci.