W sobotę 22 lutego włoskie władze podjęły decyzję o wydaniu zakazu wstępu do 11 gmin w Lombardii i Wenecji Euganejskiej, w których wykryto pierwsze przypadki koronawirusa. Specjalny dekret rządu przewiduje rozmieszczenie punktów kontrolnych przy wjazdach do wyznaczonych regionów i wysłanie patroli pilnujących przestrzegania zasad kwarantanny. Premier Giuseppe Conte zapowiedział, że w razie konieczności wysłane zostanie także wojsko. Podkreślał jednocześnie, że liczy na współpracę obywateli w tej kwestii. Wykluczył jednak zamknięcie całego kraju. Jak twierdził, nie będzie robił z Włoch szpitala polowego.
W sobotę 22 lutego przed południem informowaliśmy o pierwszych dwóch przypadkach śmiertelnych koronawirusa we Włoszech. Sytuacja wydaje się być poważniejsza, niż początkowo sądzono. Potwierdzono już ponad 70 przypadków zakażenia, co jest najwyższym wynikiem w Europie. Włosi z coraz większym niepokojem starają się przeciwdziałać rozprzestrzenianiu wirusa z Wuhan. Kiedy tylko pojawiły się doniesienia o zakażonym zawodniku z drużyny piłkarskiej w Codogno niedaleko Mediolanu, regionalne władze piłkarskie błyskawicznie zdecydowały się o odwołaniu 40 spotkań amatorskich lig. W niedzielę odwołano także starcia Serie A: mecze Interu z Sampdorią, Atalanty z Sassuolo i Verony z Cagliari
Czytaj też:
Koronawirus atakuje w Iranie. Niespotykana skala potwierdzonych przypadkówCzytaj też:
Najnowsze dane dotyczące epidemii koronawirusa. Zmarł dyrektor szpitala w Wuhan