Od listopada, czyli momentu, kiedy to Harry i Meghan przeprowadzili się do rezydencji na wyspie Vancouver, bezpieczeństwo parze książęcej zapewnia królewska kanadyjska policja konna (RCMP). Wprawdzie Sussexowie na stałe nie mieszkają w Kanadzie, ale bywają tam coraz częściej po tym, jak ogłosili odseparowanie od brytyjskiej rodziny królewskiej. Wraz z końcem marca Harry i Meghan oficjalnie zakończą sprawowanie obowiązków królewskich, przez co utracą część przywilejów. Nie tylko pożegnają się z tytułami, ale także opłacaną przez kanadyjski rząd ochroną.
Przeprowadzony przez CBS News sondaż wskazał, że tylko niespełna 20 proc. Kanadyjczyków uważa, że finansowanie ochrony dla Sussexów jest właściwym wykorzystaniem pieniędzy podatników. Nie dziwi więc decyzja rządu o tym, by po 31 marca zaprzestać zapewniania bezpieczeństwa parze książęcej. „Ponieważ książę i księżna są obecnie uznawani za osoby chronione na arenie międzynarodowej, Kanada ma obowiązek udzielenia pomocy w zakresie bezpieczeństwa, w miarę potrzeb. Na prośbę Metropolitan Police (policja brytyjska – przyp.red.), RCMP udziela pomocy od przybycia księcia i księżnej do Kanady w listopadzie 2019 roku. Pomoc ustanie w ciągu najbliższych tygodni, zgodnie ze zmianą ich statusu” – czytamy w oświadczeniu rządu.
Co czeka Sussexów?
Oświadczenie w sprawie zmian, jakie czekają Harry'ego i Meghan, pojawiło się 18 stycznia na stronie internetowej rodziny królewskiej. „Po wielu miesiącach rozmów i ostatnich dyskusjach, cieszę się, że wspólnie znaleźliśmy konstruktywną i pełną wsparcia drogę na przyszłość dla mojego wnuka i jego rodziny” – czytamy w komunikacie królowej. „Harry, Meghan i Archie pozostaną kochanymi członkami mojej rodziny” – zapewnia Elżbieta II. Monarchini przyznaje, że jest świadoma tego, jakich wyzwań doświadczyli Sussexowie w ciągu ostatnich dwóch lat i zapewnia, że „popiera ich życzenie, by wieść bardziej niezależne życie”.
„Chcę podziękować im za całą ich pełną oddania pracę w kraju, Wspólnocie i poza nią. Jestem szczególnie dumna z tego, jak szybko Meghan stała się członkiem rodziny” – deklaruje królowa. Na koniec Elżbieta II wyraża nadzieję, że dzisiejsze porozumienie pomoże Harry'emu i Meghan wieść szczęśliwe i spokojne życie.
Kolejnych szczegółów dowiadujemy się z oświadczenia wydanego w imieniu Sussexów. Para wyraża wdzięczność rodzinie za wsparcie. „Jak uzgodniono w porozumieniu, rozumieją, że wymaga się od nich wycofania się z obowiązków królewskich, w tym z udziału w oficjalnych uroczystościach wojskowych. Nie będą już otrzymywać środków publicznych na pełnienie swoich obowiązków” – czytamy w oświadczeniu „z Pałacu Buckingham”.
W dokumencie podkreślono, że „z błogosławieństwem królowej” Sussexowie będą dalej prowadzić prywatne stowarzyszenia i patronaty. „Choć nie będą już formalnie reprezentować Królowej, Sussexowie jasno dali do zrozumienia, że nadal będą przestrzegać wartości Jej Królewskiej Mości” – napisano. „Sussexowie nie będą używać królewskich tytułów, ponieważ nie są już aktywnymi członkami rodziny królewskiej” – czytamy w dokumencie.
Czytaj też:
Harry i Meghan są źli na królową. Chodzi o blokowanie ich biznesu