Awantura na pokładzie samolotu. Podrapały i pogryzły pilota

Awantura na pokładzie samolotu. Podrapały i pogryzły pilota

Wnętrze samolotu
Wnętrze samolotu Źródło: Fotolia / kasto
Przed sądem ruszył proces w sprawie dwóch kobiet, które awanturowały się na pokładzie samolotu. Pasażerki miały najpierw ignorować polecenia załogi, a następnie zaatakować pilota.

BBC przypomina, że do wspomnianego incydentu doszło 2 maja 2019 roku. Wtedy to 53-letnia Mary Roberts i jej 23-letnia córka Henrietta Mitaiare leciały liniami SWISS z Zurychu do Londynu. Jeszcze zanim samolot wystartował, Miltaiare pokłóciła się ze stewardesami, ponieważ te kazały jej umieścić bagaż podręczny w luku nad fotelami. Ta odmówiła twierdząc, że jej walizka jest „zbyt droga”. Wtedy miała interweniować jej matka by „uspokoić córkę”.

Pilota chroni konwencja?

Gdy wydawało się, że sytuacja jest opanowana, a samolot wylądował na lotnisku Heathrow, 23-latka ponownie podeszła do stewardes i poprosiła o podanie nazwisk członków załogi, ponieważ chciała złożyć na nich skargę. Wtedy z kokpitu wyszedł kapitan Guido Keel, chcąc uspokoić pasażerkę – podaje BBC. Prokurator Arlene De Silva powiedziała, że Mitaiare miała wówczas złapać kapitana za rękę i wepchnąć go do kokpitu. – Matka również weszła do kokpitu i kopała kapitana, gdy ten leżał na podłodze mówiąc „Zejdź z mojej córki” – dodała. Wtedy też kobiety miały podrapać oraz ugryźć pilota w ramię, o czym świadczyły obrażenia jego ciała.

Friedrich Prieler pełniący rolę drugiego pilota przyznał przed sądem, że wahał się, czy interweniować. Przywołał też konwencję tokijską mówiącą o tym, że pilot jest chroniony immunitetem w sytuacjach, gdy istnieje zagrożenie dla bezpieczeństwa osób na pokładzie.

Czytaj też:
Matka i córka awanturowały się w samolocie. Jedna z nich miała uderzyć stewarda

Źródło: BBC