Statek wycieczkowy płynie na trasie Singapur – Malezja – Tajlandia – Malezja – Singapur. W piątek 6 marca nie został wpuszczony do portu w Phukecie w Tajlandii. „Otrzymaliśmy informacje z lokalnych źródeł, ze przyczyną niewpuszczenia statku do portu była obecność Włochów na pokładzie” – podało polskie biuro podróży Polviet Travel, którego klienci są na pokładzie Costa Fortuna.
Wycieczkowiec przekierowano do Malezji, do portu na wyspie Penang. Jak podaje agencja ANSA, 7 marca o północy w Malezji zaczęły jednak obowiązywać przepisy, na mocy których do kraju nie mogą wjechać osoby, które w ciągu ostatnich 14 dni były we Włoszech. Jednostce nie pozwolono więc zadokować ani w pocie George Town na wyspie Penang, ani w Port Klang obok Kuala Lumpur. Statek został przekierowany do Singapuru, gdzie ma dotrzeć w niedzielę 8 marca w godzinach popołudniowych.
Brak podejrzenia koronawirusa
Na razie nie ma potwierdzonych informacji, by na pokładzie znajdowała się osoba zakażona koronawiurusem. Agencja ANSA podaje, że na statku znajduje się 173 Włochów, a wszyscy są w dobrym stanie zdrowia. Pod szczególną obserwacją znajduje się 64 pasażerów z Włoch, którzy w ciągu ostatnich dwóch tygodni byli w ojczyźnie. „Sytuacja zdrowotna na pokładzie nie jest w żadnym stopniu krytyczna, nie ma podejrzanych przypadków wśród gości włoskich bądź innej narodowości” – podkreśla armator, Costa Cruises.
Na pokładzie Costa Fortuna znajduje się grupa około Polaków, którzy wybrali się na wycieczkę z biurem Polviet Travel. W sobotę 7 marca firma wydała oświadczenie na Facebooku. „Na chwile obecna nie mamy żadnych informacji o problemach lub zagrożeniu zdrowia polskich uczestników rejsu” – zapewnia biuro podróży. Wycieczkowiec zmierza do Singapuru.
facebookCzytaj też:
NA ŻYWO: Koronawirus – najnowsze informacje z soboty 7 marca