– Nasza załoga: lekarze i pielęgniarki pracują dniem i nocą, niezliczoną liczbę godzin, by stawić czoła tej niemożliwej sytuacji – mówi Fagiuoli w nagraniu zamieszczonym na facebookowej stronie szpitala. – Nie wiemy jak długo potrwa ta pandemia. Mam dwie wiadomości. Pierwsza do ludności: proszę zostańcie w domach. Druga do każdego, kto chce nam pomóc. Organizacja pozarządowa Cesvi pomaga nam prowadzić zbiórkę na portalu Gofundme. Jeśli chcecie pomóc i jeśli jesteście pracownikami służby zdrowia, zapraszam was, dołączcie do nas by walczyć z koronawirusem – mówił Włoch.
Również gubernator Lombardii podkreślał, że potrzebni są zwłaszcza lekarze. Ujawnił, że liczył na pomoc emerytowanych specjalistów, a także stażystów. W ciągu kilku dni nie otrzymał jednak żadnych odpowiedzi. – Nasi lekarze i pielęgniarki wykonują wspaniałą robotę. Martwię się o nich i obawiam się, że prędzej czy później oni też mogą poddać się fizycznie i psychicznie, a jeśli oni się poddadzą, to będzie to katastrofa – mówił. Jak podkreślano w komunikacie agencji Ansa, w ostatnich dniach w Lombardii na COVID-15 zmarło kolejnych 5 lekarzy, co razem daje liczbę 13 medyków zabitych przez tam pandemię.
Czytaj też:
Tragiczne wieści z Włoch. Liczba zgonów z powodu koronawirusa wyższa niż w ChinachCzytaj też:
„Europa to centrum pandemii”. Ta mapa pokazuje jak rozprzestrzenia się koronawirusCzytaj też:
Lekarz nie miał rękawiczek, bo się skończyły. Zmarł na koronawirusa