Sytuacja w Hiszpanii wygląda coraz bardziej niepokojąco i już w środę liczba zgonów w tym kraju wynosiła więcej, niż w Chinach od początku epidemii. Hiszpańskie ministerstwo zdrowia przekazało w czwartek kolejne statystyki z których wynika, że na terenie kraju odnotowano już 56 188 zakażeń koronawirusem, co daje wzrost o 6673 przypadki w ciągu ostatniej doby. Zmarły kolejne 442 osoby, a liczba ofiar śmiertelnych wynosi obecnie 4089.
Najwięcej, bo 17 166 zakażeń odnotowano na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu. Tam zmarło 2090 pacjentów. Drugie miejsce w zestawieniu zajmuje Katalonia - 11 592 zakażeń i 672 zgonów, a trzecie Kraj Basków, gdzie 3946 osób miało pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa, a zmarło 180 z nich. Pełne dane dotyczące wszystkich regionów ministerstwo zdrowia zamieszcza w specjalnej tabeli, gdzie „fallecidos” to ofiary śmiertelne, „UCI” oznacza osoby wymagające intensywnej terapii, a „curados” – wyleczonych.
Miliony testów
W sobotę 21 marca premier Hiszpanii Pedro Sanchez ostrzegał, że kraj musi przygotować się na dalszy rozwój epidemii. – Jeszcze nie odczuliśmy skutków najsilniejszej, najbardziej niszczycielskiej fali, która będzie stanowić test dla naszych materialnych i moralnych możliwości, podobnie jak dla naszego ducha jako społeczeństwa – wskazał. W kraju obowiązuje 15-dniowy stan wyjątkowy, nakazując obywatelom powstrzymanie się od niekoniecznego wychodzenia z domów.
Także w sobotę rząd ogłosił nabycie ponad 640 tys. testów i zapowiedział, że ich liczba wkrótce wzrośnie do miliona. Z informacji przekazanych przez Pedro Sancheza wynika, że kolejne sześć milionów zestawów zostało zakupionych. Dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego im. Karola III Hiszpańskiego Raquel Yotti mówiła wcześniej, że zestawy testów z nowej puli zaczną być dystrybuowane w weekend. Rząd Hiszpanii podjął też próbę zakupu czterech robotów, które mogłoby zwiększyć pulę wykonywanych dziennie testów do 80 tysięcy. Obecne możliwości to 15-20 tys.