Stany Zjednoczone to najbardziej dotknięty koronawirusem kraj na świecie. Jak wynika z danych podawanych przez Uniwersytet Johnsa Hopkinsa w Baltimore, w ciągu minionej doby w USA zmarło 1480 osób zakażonych koronawirusem. To największa dobowa liczba ofiar śmiertelnych koronawirusa, jaką kiedykolwiek zarejestrowano na świecie.
Łączna liczba osób zakażonych koronawirusem w USA wynosi już ponad 275 tysięcy. Ofiar śmiertelnych jest już w sumie 7 402. Do tej pory lekarzom udało się wyleczyć 12 283 osoby.
Zdecydowanie najtrudniejsza sytuacja jest w Nowym Jorku, gdzie odnotowano do tej pory 103 476 przypadków zakażenia koronawirusem i 3 218 zgonów. Drugim pod względem ilości pozytywnych testów jest stan New Jersey (29 895 przypadków). Trudna sytuacja jest także w stanie Michigan (12 744 przypadków), w Kalifornii (12 581 przypadków), w Massachusetts (10,402 przypadków), Luizjanie (10,297 przypadków) i na Florydzie (10,268 przypadków). W innych Stanach liczba potwierdzonych przypadków nie przekroczyła 10 tysięcy.
Najwięcej ofiar śmiertelnych poza Nowym Jorkiem odnotowano dotąd w New Jersey - 646, w Michigan - 479 oraz w Luizjanie - 370.
Według prognoz Białego Domu, Covid-19 może spowodować od 100 tys. do 240 tys. zgonów w Stanach Zjednoczonych przy zachowaniu obecnych ograniczeń. Szczyt epidemii - jak przewidują rządowe modele - ma w USA przypadać na połowę kwietnia.