Jak sprecyzował resort zdrowia, w sumie od początku epidemii infekcję wykryto u 124 736 osób. W ciągu ostatnich 24 godzin stwierdzono 7 026 nowych zakażeń.
Według ministerstwa łącznie przypadki zachorowania na COVID-19 w Hiszpanii przekraczają liczbę zainfekowanych we Włoszech, które były dotychczas największym ogniskiem koronawirusa w Europie. W Italii potwierdzono dotąd 120 tys. przypadków zakażenia.
W dalszym ciągu najwięcej zgonów wskutek COVID-19 na terenie Hiszpanii notowanych jest na terenie wspólnoty autonomicznej Madrytu. Do sobotniego przedpołudnia zmarło tam 4 723 pacjentów, a zachorowało 36 249. W ciągu ostatniej doby liczba zgonów wzrosła w stołecznej aglomeracji o 204, a zakażeń o 2 106.
Pomiędzy piątkiem a sobotą liczba pacjentów, którzy wymagali przeniesienia na oddział intensywnej terapii w szpitalach na terenie całego kraju, zwiększyła się z 6416 do 6532.
Ministerstwo zdrowia szacuje, że od końca stycznia, kiedy w Hiszpanii potwierdzono pierwszy przypadek infekcji koronawirusem, wyleczonych zostało już ponad 30,5 tys. osób.
W całym kraju w walce z epidemią w sobotę pomaga ponad 8 tys. żołnierzy, w tym część przy dezynfekcji pomieszczeń, a także w szpitalach polowych, usytuowanych m.in. we wspólnocie Madrytu i Katalonii.
W związku z niedoborem miejsc w szpitalach w obu tych regionach rząd Pedra Sancheza zamierza uruchomić pociągi szpitalne do przewozu pacjentów chorych na COVID-19 do wspólnot, w których liczba zachorowań jest niższa. Transportem zainfekowanych ma zająć się największy w kraju przewoźnik kolejowy – spółka Renfe.
Marcin Zatyka
Czytaj też:
Szumowski: Nic nie wskazuje na to, żeby epidemia miała wygasnąć w najbliższych tygodniach