Mauro Ferrari, który ma włoskie i amerykańskie korzenie, od stycznia przewodził Europejskiej Radzie ds. Badań Naukowych (ERC). We wtorek 7 kwietnia postanowił jednak złożyć rezygnację ze stanowiska twierdząc, że „stracił wiarę w system”. W oświadczeniu opublikowanym przez „Financial Times” Ferrari opisał problemy w relacjach między nim a agencją, którą nadzorował, twierdząc, że doszło do „wewnętrznej burzy politycznej” z udziałem oficjeli na najwyższych szczeblach w Komisji Europejskiej. „Jestem bardzo rozczarowany reakcją Europy na COVID-19” – napisał.
Ustępujący prezes największej unijnej instytucji finansującej naukę zarzucił m.in. „całkowity brak koordynacji polityki dotyczącej opieki zdrowotnej między państwami członkowskimi, powtarzający się sprzeciw wobec spójnych inicjatyw wsparcia finansowego oraz powszechne jednostronne zamykanie granic”. Wspomniał także o marginalizowaniu „synergicznych inicjatyw naukowych” przez Unię Europejską. Ferrari twierdzi, że jego Rada ustanowiła specjalny program walki z pandemią koronawirusa, który został jednak jednogłośnie odrzucony przez organ zarządzający ERC. Ferrari napisał w swoim oświadczeniu, że jego zdaniem w obecnej sytuacji „najlepsi naukowcy na świecie powinni otrzymać zasoby i możliwości walki z pandemią, wprowadzając nowe legi, szczepionki czy narzędzia diagnostyczne”.
Czytaj też:
Amerykański ośrodek badawczy przedstawił prognozę dla Polski. Szczyt epidemii za dwa tygodnie