Maseczki, rękawiczki i zaledwie kilku gości. Tak wyglądają śluby w dobie koronawirusa

Maseczki, rękawiczki i zaledwie kilku gości. Tak wyglądają śluby w dobie koronawirusa

Paul and Emma Jones
Paul and Emma Jones Źródło: Newspix.pl / SWNS
Paul i Emma wzięli ślub w wyjątkowych okolicznościach. Ich wielkie plany dotyczące długo wyczekiwanego dnia, pokrzyżowała pandemia COVID-19.

W związku z rozprzestrzeniającą się pandemią rządy wielu państw wprowadzają obostrzenia dotyczące życia codziennego. Zmieniają się warunki, w których można robić zakupy, wprowadzone zostały ograniczenia dotyczące przemieszczania się czy gromadzenia w miejscach publicznych. Restrykcje dotyczą również obrzędów religijnych, a także organizowania uroczystości rodzinnych, takich jak: chrzty czy śluby. Na własnej skórze przekonała się o tym para z Anglii.

Paul i Emma musieli mocno okroić swoje plany dotyczące ich wymarzonego ślubu. Oficjalnie zostali mężem i żoną w poniedziałek 23 marca, a zdjęciami ze szczególnej ceremonii dopiero niedawno podzielili się z internautami. Mimo że rzeczywistość pokrzyżowała plany zakochanych, cieszą się, że w dobie pandemii koronawirusa mogą spędzać czas już jako małżeństwo i wzajemnie się wspierać. Maseczki, rękawiczki i mocno okrojony skład gości – tak w skrócie można byłoby opisać ślub Paula i Emny. Zobaczcie sami, jak wyglądała ta niecodzienna uroczystość.

Czytaj też:
„To nie jest normalne”. Noworodek poznaje dziadka przez szybę. Powód? Szalejący koronawirus
Galeria:
Maseczki, rękawiczki i zaledwie kilku gości. Tak wyglądają śluby w dobie koronawirusa