– Syn z rodziną są w Londynie, córka z rodziną w Rzymie. Syn, jego żona i dwie córki przeszli koronawirusa. Na szczęście asymptomatycznie, bez objawów. Mieli robione testy i one wykazały, że mogli mieć wirusa. Czują się dobrze – powiedział Zbigniew Boniek w wywiadzie dla portalu sportowefakty.pl. Szef PZPN dodał, że jego córka „nie była zakażona”. – Jest zdrowa i bezpieczna na tyle, na ile można być bezpiecznym w dzisiejszych czasach. Chciałbym do niej i do syna pojechać, zobaczyć, przytulić, pośmiać się, ale nie można – wyznał Zbigniew Boniek.
Prezes PZPN mówił także, w jaki sposób kontaktuje się z innymi w dobie pandemii koronawirusa. – Są komunikatory, dzięki którym można zrobić prawie że house party. W czterech się połączyć i mieć coś w rodzaju konferencji, spędzać w ten sposób czas razem – opisał Boniek, podkreślając rolę nowoczesnych technologii.
Koronawirus uderza w sport
Zbigniew Boniek był gościem Romana Kołtonia programie „Prawda Futbolu”, gdzie rozmawiano na temat obecnej sytuacji w polskiej piłce nożnej. – Sport też jest częścią gospodarki i musimy zrobić wszystko, aby ten sport, który produkuje jakiś biznes i zainteresowanie społeczne, jak najszybciej wrócił – stwierdził prezes PZPN. Dodał, że powstał plan powrotu rozgrywek Ekstraklasy, który wysłano już do premiera oraz ministrów sportu i zdrowia. – Jednym z zaleceń jest udostępnienie drużynom obiektów sportowych, na których mogą trenować, bo skoro zwykli ludzie mogą chodzić po parkach i lisach, to profesjonalni piłkarze także powinni mieć możliwość trenować szczególnie, że będą pod kontrolą sztabów medycznych. Wierzę, że to nastąpi w okolicy środy lub czwartku – podkreślił były piłkarz.
Czytaj też:
3 mld euro dla 10 krajów sąsiadujących z Unią. KE przedstawiła pakiet pomocowy