David Chang w 2004 roku rozpoczął działalność firmy Momofuku, pod szyldem której otwierał lokale na całym świecie. Jego restauracje funkcjonują obecnie m.in. w Nowym Jorku, Sydney, Toronto, Las Vegas czy Waszyngtonie. Chang jest również właścicieli własnych cukierni oraz barów, przez co ma dobre rozeznanie w branży gastronomicznej. Ostatnio postanowił jednak poprosić internautów by ci pokazali mu, jak restauracje w Azji dbają o bezpieczeństwo klientów.
Przypomnijmy, azjatyckie kraje z Chinami na czele powoli wychodzą z kryzysu spowodowanego pandemią koronawirusa. Kolejne restauracje są otwierane, a klienci w końcu mogą zjeść posiłek poza domem. Nie oznacza to jednak, że właściciele tego typu miejsc mogą stosować reguły znane im przed pojawieniem się COVID-19. Teraz muszą zapewniać dodatkowe środki ostrożności i – jak to wynika ze zdjęć nadsyłanych przez użytkowników Twittera – wielu z nich należycie wywiązuje się z tego obowiązku. Powszechne stało się zapewnianie odpowiedniego dystansu, wyposażenie pracowników w maseczki i rękawiczki, a nawet mierzenie temperatury gościom przychodzącym do restauracji.
Czytaj też:
O normalnej majówce można zapomnieć. Na szczęście są jeszcze MEMY
Restauracje w czasie epidemii. Tak środki ostrożności wyglądają w praktyce