Mike Schultz w mediach społecznościowych opublikował zestawienie zdjęć, na którym widać, jakie piętno na jego ciele odcisnął koronawirus podczas trwającego prawie dwa miesiące pobytu w szpitalu. Podczas hospitalizacji stracił ponad 20 kilogramów.
– Chciałem pokazać, że to może się zdarzyć każdemu. Nie ma znaczenia, czy jesteś młody, czy starszy. Może to dotknąć właśnie ciebie – powiedział w wywiadzie dla BuzzFeed. 43-latek jest pielęgniarzem z San Francisco. Nie ma żadnych chorób przewlekłych. Przed zdiagnozowaniem choroby prowadził bardzo aktywny tryb życia. Ćwiczył prawie codziennie.
Obecne mężczyzna skarży się na problemy zdrowotne. Powiedział, że był wyczerpany po tym, jak stał przez zaledwie kilka minut, aby wykonać zdjęcie – relacjonuje Fox News. – Nie mogłem trzymać telefonu komórkowego – był tak ciężki. Nie mogłem pisać, ponieważ moje ręce tak bardzo się trzęsły – opisywał dalej Mike. – Nie sądziłem, że to może być tak poważne, dopóki nie zaczęło się dziać. Myślałem, że jestem wystarczająco młody, żeby to mnie nie dotknęło i wiem, że wiele osób tak myśli – ocenił mężczyzna.
Czytaj też:
Ciężko chora kobieta może liczyć na pomoc psa. „Największa inspiracja”
Mike Schultz