Burmistrz niewielkiego miasteczka Tantara w rolniczym regionie Castrovirreyna w poniedziałek 18 maja zignorował surowe krajowe obostrzenia na czas walki z pandemią koronawirusa i uczestniczył razem ze znajomymi w libacji alkoholowej. Kiedy impreza przybrała przesadne rozmiary, o naruszeniu godziny policyjnej powiadomiono lokalnych stróżów prawa. Gdy jednak mundurowi zapukali do drzwi mieszkania, część z biesiadników, w tym burmistrz, wskoczyła do znajdujących się pod ręką, otwartych trumien.
Przybyli na miejsce policjanci zastali komiczny widok. Ku uciesze mieszkańców miasteczka, sfotografowali burmistrza, który z zamkniętymi oczami i w masce na twarzy udawał zmarłego. Zdjęcie stało się hitem w całym kraju, a także poza jego granicami. Torres już wcześniej krytykowany był za ignorowanie zagrożenia niesionego przez pandemię. Mimo próśb mieszkańców, nie wprowadził też w Tantarze szczególnych środków ostrożności.
Peru to drugi po Brazylii najsilniej dotknięty pandemią kraj Ameryki Południowej. Obecnie jest tam już 100 tys. zdiagnozowanych nosicieli SARS-COV-2, a ponad 3 tys. osób zmarło z powodu COVID-19. Pierwsze ograniczenia wprowadzono w Peru już 16 marca. Brytyjski "Guardian" donosił jednak już wcześniej, że wielu mieszkańców regiony, a zwłaszcza Amazonii, niewiele robi sobie z zaleceń epidemiologów. Problem powiększa też zamknięcie zakładów pracy: dziesiątki tysięcy bezrobotnych Peruwiańczyków opuściło miasta, by wrócić do rodzin na wsi, roznosząc wirusa po całym kraju.
Czytaj też:
Morawiecki: Szumowskiemu należy się największy order, jaki mogę sobie wyobrazićCzytaj też:
Maturzyści 2020. Koronawirus zje najsłabszych „Niepewność, chaos, zamieszanie”Czytaj też:
Psychiatra dziecięcy: Dzięki epidemii pokolenie młodych będzie silniejsze