O tej historii dowiedzieliśmy się dzięki organizacji Tennessee Wildlife Resources Agency, która ma swoją siedzibę w amerykańskim Nashville. David Anderson kilka dni temu postanowił, że wybierze się na ryby. Z racji, że był już wieczór, żaden z jego przyjaciół nie skorzystał z zaproszenia, więc mężczyzna ostatecznie pojechał nad wodę sam. Teraz jego znajomi mogą tylko żałować, że nie byli świadkami niecodziennego zdarzenia.
Może mieć nawet 25 lat
Mężczyzna siedział na brzegu rozmawiając z kolegą przez telefon i obserwując spławik. Ten nagle zniknął pod wodą, a po sięgnięciu po wędkę okazało się, że haczyk został zerwany. Wówczas wędkarz zdał sobie sprawę, że może mieć do czynienia z dużą rybą. Po ponad godzinnych staraniach i cierpliwym oczekiwaniu z siatką w wodzie, udało mu się złapać błękitnego suma. Nie było to łatwe, ponieważ ryba mocno się szarpała i zerwała sieć, a ze względu na okazałe rozmiary wyciągnięcie jej na brzeg kosztowało Andersona wiele wysiłku. Okazało się, że sum ważył około 46 kilogramów, a zdaniem biologa Mike'a Jollye'a ryba może mieć co najmniej 25 lat.
Anderson podkreślił, że wędkarstwo jest jego największą pasją, którą zajmuje się już od 38 lat. Swoim hobby dzieli się z 9-letnim synem. – Jeśli chcesz, aby dzieci z tobą rozmawiały, zabierz je na ryby. Wędkarstwo otwiera drzwi do komunikacji rodzin i dzieci. Zbliża przyjaciół i rodziny – podkreślił.
facebookCzytaj też:
Ten pies to prawdziwy olbrzym. Ale za to jaki słodki!