41-letni Ryan Sabin i 42-letnia Tara Sabin trafili do więzienia w hrabstwie El Paso. Prokuratorzy zajmujący się śledztwem twierdzą, że 11-letni Zachary Sabin zmarł 11 marca po tym, jak jego opiekunowie zmusili go do wypicia dużej ilości wody, ponieważ „jego mocz był ciemny”. Z informacji, które zgromadzili dziennikarze Fox News wynika, że małżeństwo Sabinów w ciągu zaledwie kilku godzin zmusili dziecko do wypicia dużej ilości wody bez możliwości jedzenia.
Ojciec dziecka zadzwonił pod numer alarmowy
Macocha chłopca po aresztowaniu miała przekazać funkcjonariuszom, że dziecko nosiło pieluchę w nocy z powodu odziedziczonych problemów urologicznych. Z kolei ojciec chłopca – Ryan Sabin – zadzwonił pod numer alarmowy 911, po tym gdy zauważył, że dziecku wylewa się piana z ust i dostrzegł krew na łóżku. W oświadczeniu wydanym po aresztowaniu opiekunów chłopca zapisano, że Zachary doznał także „innych obrażeń fizycznych”, podobnie jak pięcioro innych dzieci. Na tym etapie nie ujawniono szczegółowych informacji w sprawie.
Czytaj też:
Uwaga! TVN: 9-latek pogryziony przez psa. „Widać było kości"