Do piątku 24 lipca Chiny muszą opuścić konsulat w Houston. Taki nakaz Pekin dostał od amerykańskich władz. W odpowiedzi chińskie MSZ zagroziło odwetem. Według źródeł Reutersa, Chiny rozważają zamknięcie amerykańskiego konsulatu w Wuhan.
„Nakazaliśmy zamknięcie Konsulatu Generalnego Chińskiej Republiki Ludowej w Houston w celu ochrony amerykańskiej własności intelektualnej i prywatnych informacji” – stwierdziła rzecznik Departamentu Stanu USA Morgan Ortagus. „Stany Zjednoczone nie będą tolerować łamania przez Chińską Republikę Ludową naszej suwerenności i zastraszania naszych obywateli, tak jak nie tolerowaliśmy nieuczciwych praktyk handlowych ChRL, kradzieży amerykańskich miejsc pracy i innych skandalicznych zachowań” – czytamy.
Stanowcza odpowiedź Chin
Na zamkniecie konsulatu stanowczo odpowiedziały chińskie władze. – Jednostronne zamknięcie chińskiego konsulatu generalnego w Houston w krótkim czasie jest bezprecedensową eskalacją jego ostatnich działań przeciwko Chinom” – powiedział rzecznik chińskiego ministerstwa spraw zagranicznych Wang Wenbin. – Wzywamy Stany Zjednoczone do natychmiastowego cofnięcia tej błędnej decyzji. Jeśli nie zawrócą z tej złej ścieżki, Chiny zareagują zdecydowanymi środkami zaradczymi – dodał
Wenbin w odpowiedzi na doniesienia amerykańskich mediów o paleniu dokumentów na terenie konsulatu stwierdził, że placówka działa normalnie.
Doniesienia o ogniu na terenie chińskiego konsulatu pojawiły się we wtorek wieczorem. – Wygląda na to, że jest otwarty i płonie w pojemniku na dziedzińcu chińskiego konsulatu. Nie wydaje się to być niczym nieograniczony pożar, ale nie pozwolono nam na dostęp – powiedział szef straży pożarnej w Houston Samuel Pena na antenie KTRK. Policja w Houston napisała na Twitterze, że na dziedzińcu konsulatu i wokół niego zaobserwowano dym, ale funkcjonariusze nie zostali wpuszczeni do budynku.
Czytaj też:
Zdjęcie Donalda Trumpa wywołało skandal w USA. Prezydent reklamuje producenta fasoli?