Rząd Libanu podjął decyzję o umieszczeniu „urzędników portu w Bejrucie” w areszcie domowym – podaje Bloomberg, powołując się na ustalenia LBCI TV. Taki sam los ma spotkać także byłych urzędników, którzy byli zatrudniani w porcie od 2014 roku. Będą przebywać w domowym areszcie w oczekiwaniu na dochodzenie w sprawie wybuchu, który wstrząsnął miastem. – W nadchodzących dniach urzędnicy pozostaną w swoich domach do czasu zakończenia śledztwa i ogłoszenia jego rezultatów. Areszt domowy obejmie tych, którzy brali udział w magazynowaniu i nadzorowaniu (...)„Hangaru 12” od 2014 roku do dzisiaj – powiedział minister Libanu Ghada Shreim, którego słowa cytuje CNN.
Galeria:
Liban. Wybuch w Bejrucie - zdjęcia
Wybuch w Bejrucie
We wtorek 4 sierpnia doszło do wybuchu w magazynach portu w Bejrucie. W wyniku zdarzenia co najmniej 100 osób straciło życie, a ponad 4 tys. zostało rannych. Prezydent Michel Aoun poinformował, że w porcie w Bejrucie eksplodowało 2 750 ton azotanu amonu (saletry amonowej), używanego m.in. do produkcji nawozów, ale też ładunków wybuchowych. Niebezpieczny związek chemiczny miał być przechowywany w porcie bez odpowiedniego zabezpieczenia przez około sześć lat.
Czytaj też:
Toksyczne gazy po eksplozji w Bejrucie? Ambasada RP wydała komunikat