Wysoko postawiony urzędnik Białego Domu w rozmowie z Reutersem poinformował o zakończeniu długotrwałych rozmów pomiędzy Izraelem i ZEA. Dzięki nim ZEA staną się trzecim krajem arabskim i pierwszym z Zatoki Perskiej, który ustanowi stosunki dyplomatyczne z Izraelem. USA miały być katalizatorem tego porozumienia, a ważną rolę w rozmowach według informatora odgrywał zięć prezydenta, Jared Kushner. Finalizacja negocjacji odbywała się telefonicznie, a uczestniczyli w niej premier Izraela Benjamin Netanjahu, książę Abu Zabi Muhammad ibn Zajid Al Nahajjan oraz prezydent USA Donald Trump. Dla tego ostatniego cała sprawa jest niezwykle ważnym osiągnięciem ze względu na zbliżające się wybory.
Urzędnicy podkreślają, że osiągnięte porozumienie to pierwszy tego typu sukces od podpisanego w 1994 roku traktatu pokojowego między Izraelem i Jordanią. „Ten historyczny dyplomatyczny przełom poprzedzi pokój w regionie Bliskiego Wschodu i będzie spuścizną śmiałej dyplomacji oraz wizji trzech liderów, a także odwagi Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Izraela w wytyczaniu nowej ścieżki, która odblokuje wielki potencjał regionu” - oświadczono we wspólnym komunikacie.
twitterCzytaj też:
Prezydent Oświęcimia skrytykował rabina, głos zabrała Szydło. „Jest politykiem PO, ale go popieram”Czytaj też:
Aleksander Kwaśniewski: „Duda powinien zadzwonić do Trumpa w sprawie Białorusi, skoro ma takie dobre relacje z USA”Czytaj też:
Walka Trumpa z gigantami się zaostrza. Administracja chce oddalenia pozwu Twittera i Facebooka