Masowe protesty w Mińsku. Sieć podbija nagranie Łukaszenki z kałasznikowem

Masowe protesty w Mińsku. Sieć podbija nagranie Łukaszenki z kałasznikowem

Alaksandr Łukaszenka
Alaksandr Łukaszenka Źródło: Newspix.pl / ABACA
Do sieci trafiło nagranie, na którym Aleksander Łukaszenka zmierza w kierunku Pałacu Niepodległości. Prezydent ma na sobie kamizelkę kuloodporną, a w ręku trzyma kałasznikow. W tym samym czasie na ulice Mińska wyszła rekordowa liczba manifestantów, którzy domagają się m.in. powtórzenia wyborów prezydenckich.

W trakcie manifestacji w Mińsku przekazano informację o ewakuacji Aleksandra Łukaszenki z Pałacu Niepodległości, ponieważ w pobliżu wylądował helikopter. Jak się później okazało, prezydent nie opuszczał swojej siedziby, a do niej przyleciał. Do sieci trafiły nagrania, na których widać, że Łukaszenka ma na sobie kamizelkę kuloodporną a w ręce trzyma kałasznikowa. Wnikliwi obserwatorzy dostrzegli, że brakowało w nim magazynka.Co ciekawe, przywódcy Białorusi towarzyszył żołnierz w pełnym rynsztunku. Jak donosi Bełsat, był to jego 15-letni syn Kola. Po wylądowaniu Aleksander Łukaszenko udał się do milicjantów, którzy tworzyli kordon odgradzający Pałac Niepodległości od demonstrantów i podziękował im za poparcie.

twittertwittertwitter

Nawet 250 tys. osób na demonstracji w Mińsku

Z nieoficjalnych informacji wynika, że wokół Pałacu Niepodległości w Mińsku pojawiło się nawet 100 tysięcy demonstrantów. Niektórzy białoruscy dziennikarze donoszą nawet o 250 tysiącach manifestantów. Franak Viačorka, białoruski dziennikarz, ocenił, że Mińsk nigdy nie był tak zatłoczony w całej jego historii. Protestujący domagają się odejścia Aleksandra Łukaszenki i powtórzenia wyborów prezydenckich, a także uwolnienia więźniów politycznych i wszystkich zatrzymanych w czasie protestów. Manifestacje zorganizowano nie tylko w Mińsku. Na ulice wyszli także mieszkańcy wielu innych miast m.in. Grodna.

twittertwitter

Centrum Mińska zostało otoczone przez wojska wewnętrzne oraz OMON. W okolicach Pałacu Niepodległości postawiono armatki wodne i rulony drutu kolczastego. Wcześniej ministerstwo obrony wydało komunikat, w którym ostrzegano, że "na wszelkie zamieszki w pobliżu pomników i miejsc pamięci narodowej nie będą już reagowały siły porządkowe, lecz armia". Apele służb o rozejście się zostały zignorowane przez obywateli. W odpowiedzi na komunikaty tłum z biało-czerwono-białymi flagami wzniósł okrzyki Odejdź, odejdź. Z relacji białoruskich mediów wynika, że demonstracja przebiega pokojowo i nie ma żadnych informacji o zatrzymaniach czy osobach poszkodowanych.

twittertwitterCzytaj też:
Morawiecki: Wybory na Białorusi powinny być powtórzone. Tak uważa cała Rada Europejska

Źródło: Biełsat