Agencja Reutera podaje, że huragan Marco i tropikalny sztorm Laura przeszły w niedzielę przez Zatokę Meksykańską i Karaiby, a do ewakuacji byli zmuszeni m.in. mieszkańcy wybrzeży Kuby. Huragan wiejący z prędkością 120 km/h ma w poniedziałek dotrzeć do wybrzeża amerykańskiego stanu Luizjana. Laura z kolei uderzyła najpierw Dominikanę i Haiti, a następnie w Kubę.
Na Dominikanie zginęły trzy osoby, w tym matka i jej 7-letni syn, a co najmniej milion osób zostało pozbawionych prądu. Tysiące mieszkańców ewakuowano. Władze Haiti poinformowały z kolei o siedmiu ofiarach śmiertelnych, z czego dwie osoby zmarły w trakcie powodzi, a jedna zginęła pod gruzami domu, na który zawaliło się drzewo.
Synoptycy przewidują, że Laura nasili się do tego stopnia, że zostanie zakwalifikowana jako huragan i już w czwartek dotrze do wybrzeży Teksasu i Luizjany. Marco z kolei może uderzyć jeszcze w poniedziałek. Gubernator drugiego ze wspomnianych stanów John Bel Edwards ostrzegł, że mieszkańcy wybrzeża powinni jak najszybciej podjąć decyzję o ewakuacji.
twittertwitterCzytaj też:
Zderzenie busa z autokarem. Wśród ofiar była para narzeczonych, planowali ślub za miesiąc