W wywiadzie dla WECT-TV w Wilmington w Północnej Karolinie Donald Trump był pytany o bezpieczeństwo wyborów korespondencyjnych. Prezydent wielokrotnie wcześniej wypowiadał się przeciwko wyborom w tej formie, sugerując, że może ono prowadzić do fałszerstw.
W wywiadzie Trump zasugerował, żeby wyborcy w Karolinie Północnej przeprowadzili swoisty test procedur. – Pozwólcie im to wysłać i niech pójdą głosować – mówił. – A jeśli system jest tak dobry, jak mówią, to oczywiście nie będą mogli głosować osobiście – dodał.
„To zachęcanie do łamania prawa”
Problem polega jednak na tym, że dwukrotne głosowanie jest nielegalne. Do słów prezydenta odniósł się prokurator stanowy Josh Stein.
„ Dziś prezydent Trump skandalicznie zachęcał obywateli Północnej Karoliny do łamania prawa, żeby siać chaos w wyborach” – czytamy we wpisie na Twitterze. „ Oczywiście głosujcie, ale NIE głosujcie dwa razy! Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby w listopadzie utrzymano wolę ludu” – zapewnił.
W odpowiedzi na tego rodzaju głosy, prokurator generalny USA William Barr zapewniał w rozmowie z CNN, że prezydent chciał wyłącznie pokazać, że przy głosowaniu korespondencyjnym możliwość kontroli systemu głosowania nie jest duża.
Reuters przypomina, że głosowanie korespondencyjne nie jest nowością w Stanach Zjednoczonych. W wyborach w 2016 roku, w których Donald Trump doszedł do władzy, co czwarty wyborca oddał głos korespondencyjnie.
Czytaj też:
Rosyjskie trolle znów zaatakowały, ale im się nie udało. Facebook je odkrył po informacji od FBI