Nominację zgłosił członek norweskiego parlamentu Christian Tybring-Gjedde, który chce uhonorować wysiłki amerykańskiego prezydenta na rzecz rozwiązywania światowych konfliktów. – Biorąc pod uwagę jego zasługi, myślę, że zrobił więcej, by zaprowadzić pokój miedzy narodami, niż większość innych nominowanych do Pokojowej Nagrody Nobla – uzasadniał w ekskluzywnej wypowiedzi dla Fox News Christian Tybring-Gjedde.
Donald Trump zgłoszony do Nagrody Nobla. Uzasadnienie
W liście do Komitetu Noblowskiego Tybring-Gjedde argumentował, że Donald Trump odegrał kluczową rolę dla nawiązania stosunków dyplomatycznych między Izraelem i Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Podkreślał, że za jego kadencji Sany Zjednoczone wycofały znaczną część wojsk rozlokowanych na Bliskim Wschodzie.
W opinii norweskiego polityka, godna wyróżnienia była rola Donald Trump „w ułatwianiu kontaktów między skonfliktowanymi stronami i tworzeniu nowej dynamiki w przedłużających się sporach, jak np. w sporze o granicę w Kaszmirze między Indiami i Pakistanem, konflikcie między Koreą Północną i Południową oraz w kwestii zbrojeń nuklearnych Korei Północnej”.
Trump z Noblem? Druga próba
Co ciekawe, norweski polityk już w 2018 roku zgłaszał kandydaturę amerykańskiego prezydenta. Wówczas twierdził, że Donald Trump powinien zostać wyróżniony pokojowym Noblem za przełomowy szczyt w Singapurze, w trakcie którego spotkał się z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem.
Pokojowa Nagroda Nobla. Kto może zgłaszać kandydatów?
Zgodnie z regulaminem Fundacji Nobla, kandydatów do Pokojowej Nagrody Nobla do 31 stycznia mogą zgłaszać m.in. członkowie parlamentów i rządów, rektorzy uniwersytetów, profesorowie nauk humanistycznych, historii, filozofii, prawa i teologii czy laureaci tego wyróżnienia z poprzednich lat. Zgłoszenia nie są ujawniane publicznie, chyba że zrobi to sama osoba zgłaszająca. Po upłynięciu terminu Komitet Noblowski wybiera 200 kandydatów, a eksperci selekcjonują z tej listy 15 osób. Następnie Komitet wysyła swoje rekomendacje, nad którymi odbywa się głosowanie.
Czytaj też:
Jeff Bezos bezkonkurencyjny. Donald Trump nurkuje. Poznaliśmy wyniki rankingu bogaczy