Wesele, które miało miejsce 7 sierpnia w stanie Maine, pokazuje, jak łatwo tego typu przyjęcia mogą przyczyniać się do rozprzestrzeniania się koronawirusa. Jak informuje CBS, amerykańskie Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) wiążą z tą uroczystością ponad 270 przypadków zakażeń SARS-CoV-2. W przypadku kilku osób zachorowanie na COVID-19 zakończyło się śmiercią. W sobotę rzecznik CDC przekazał, że zmarła ósma osoba zakażona po kontakcie z weselnikami – mężczyzna po 80-tce.
Grzesiowski: Wesela wśród źródeł zakażeń
Także w Polsce wesela wskazywane są jako jedno z głównych i bardziej groźnych źródeł zakażeń. Immunolog doktor Paweł Grzesiowski mówił o „czterech głównych grupach zakażonych” w Polsce. – Mówimy o osobach w domach pomocy społecznej. Druga grupa to są szkoły. Trzecia to są ogniska szpitalne, dlatego że szpitale wracają do aktywności także w zakresie zabiegów planowych. A czwarta grupa to są zakłady pracy – wyliczał immunolog. Jak wyjaśnił, w wielu przedsiębiorstwach nastąpił powrót do pracy stacjonarnej, duże grupy osób pracują w zamkniętych pomieszczeniach, stąd nowe zakażenia.
– Niezależnie od tego wciąż mamy dopływ nowych pacjentów z wesel, imprez rodzinnych, dyskotek, klubów, to jest niestety kolejne, stałe źródło zakażeń – ocenił dr Grzesiowski.
Czytaj też:
To początek trzeciej fali koronawirusa? „Szczepionka może pogorszyć sytuację”