W ośrodku, który zinfiltrowali współpracownicy PETA, przetrzymywano blisko dwa tysiące małp. Przedstawicieli wysoce inteligentnych gatunków umieszczano w stalowych klatkach z prętami, w pomieszczeniach bez okien. Zwierzęta zaniedbywano, co w warunkach długotrwałego odosobnienia doprowadzało je do szaleństwa. Niektóre umieszczano w pojedynczych celach, ponieważ z powodu złych warunków bytowych atakowały współtowarzyszy niedoli. Czyniło to oczywiście jeszcze większe spustoszenie w psychice tych zwierząt.
Małpa o numerze r12050 okalecza swoją nogę
Aktywiści informują o atakach małp na młode, które rodziły się w klatkach. Częste były przypadki amputacji palców, ogonów, a nawet ucha po walkach zwierząt. Jeden z obiektów badań, identyfikowany jedynie pod numerem r12050, nie mając innego zajęcia, kompulsywnie drapał się po nodze, zeskrobując tkankę aż do mięśni. Wspomnieli też o małpie zmuszanej do ciągłego rodzenia młodych, które od razu jej odbierano. Praktyki tej nie przerwano nawet wtedy, gdy zestresowane zwierzę stało się niemal łyse, wyrywając sobie włosy z głowy.
Zły stan zwierząt podważa sam sens badań
Obrońcy praw człowieka podkreślają, że makaki to zwierzęta społeczne, w naturalnych warunkach przemierzające ogromne przestrzenie. Zamknięcie musi więc wpływać na nie degenerująco. Informują też, że WNPRC jest jednym z najważniejszych laboratoriów w Stanach Zjednoczonych, jednym z siedmiu opłacanym z funduszy federalnych National Primate Research Centers. Zgodnie z założeniami powinno stosować się do zasad odpowiedniego, humanitarnego traktowania obiektów badawczych. Na końcu podnosili, że stan małp, spośród których część miała długotrwałe, powracające biegunki, mógł podważać sens badań, prowadzonych w celu opracowania leków dla ludzi.
Czytaj też:
Awantura o hodowlę zwierząt na futra. Te kraje też wprowadziły zakazCzytaj też:
Nagłe „nawrócenie” Magdaleny Ogórek. Niegdysiejsza fanka futer „uświadomiła sobie krzywdę zwierząt”Czytaj też:
Anna Lewandowska mimo wpadki nie porzuca tematu fizycznych niedoskonałości. Pokazała brzuch z „boczkami”