W ministerialnym komunikacie napisano, że "pozew opiera się na setkach przypadków rażących pogwałceń praw człowieka gruzińskich obywateli i etnicznych Gruzinów przez Federację Rosyjską w czasie ich deportacji".
Strona rosyjska ostrzegła, że pozew może spowodować pogorszenie i tak napiętych wzajemnych stosunków. "Takie działania (Tbilisi) raczej nie pomogą w normalizacji relacji między Rosją a Gruzją, do czego dążymy (...) - oświadczył rzecznik rosyjskiego MSZ Michaił Kamynin, którego cytuje agencja Interfax.
Nie udało się uzyskać od gruzińskich władz informacji, jakiego zadośćuczynienia oczekują od Moskwy w tej sprawie.
Według przedstawicieli Gruzji do kraju odesłano co najmniej 2 tys. Gruzinów, uznanych za nielegalnych imigrantów. Niektórzy z nich wracali na pokładzie samolotów transportowych. Siedmiu ludzi, którzy byli ciężko chorzy, nie przeżyło podróży i zmarło np. w ośrodkach deportacyjnych, gdzie nie otrzymali właściwej opieki medycznej.
Akcja deportacji, mająca charakter odwetu, przybrała szersze rozmiary w trakcie narastającego konfliktu na linii Moskwa- Tbilisi. Stosunki między obu krajami dramatycznie się pogorszyły we wrześniu zeszłego roku, gdy Gruzini aresztowali czterech rosyjskich wojskowych oskarżonych o szpiegostwo. Rosja odpowiedziała zablokowaniem połączeń komunikacyjnych z Gruzją, wstrzymaniem wydawania wiz jej obywatelom i licznymi deportacjami Gruzinów.
ab, pap