O tym, że ministrowie spraw zagranicznych państw członkowskich UE podjęli decyzję o objęciu Alaksandra Łukaszenki sankcjami, poinformowała na Twitterze Polska Agencja Prasowa. Oprócz białoruskiego prezydenta, na liście znajdą się także inne osoby. Notabene będzie to już druga lista z sankcjami, a pierwsza objęła kilkadziesiąt nazwisk, w tym kierownictwo MSW.
Uzgodnienia w trakcie szczytu
Przypomnijmy, temat sankcji dla Białorusi pojawił się już podczas szczytu unijnego, który miał miejsce na początku października w Brukseli. Oprócz zapowiedzi sankcji, unijni przywódcy odnieśli się także do samej istoty sporu wokół Białorusi. Potępili przemoc wobec pokojowych demonstrantów protestujących przeciwko reżimowi Łukaszenki oraz przypomnieli, że nie uznają oficjalnych wyników wyborów prezydenckich.
„Rada Europejska w pełni popiera demokratyczne prawo narodu białoruskiego do wyboru prezydenta w nowych wolnych i uczciwych wyborach, bez ingerencji z zewnątrz. Rada Europejska apeluje do białoruskich władz o zaprzestanie przemocy i represji, uwolnienie wszystkich zatrzymanych i więźniów politycznych, poszanowanie wolności mediów i społeczeństwa obywatelskiego oraz rozpoczęcie pluralistycznego dialogu narodowego” – czytamy w komunikacie.
Czytaj też:
Prezydenci Polski i Ukrainy podpisali deklarację. „Potępiamy zbrodnie przeciwko ludzkości”