Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w poniedziałkowy wieczór, a uzbrojony mężczyzna pojawił się najpierw przy głównej synagodze w Wiedniu. Świadkowie tragedii relacjonują, że mężczyzna z bronią automatyczną strzelał na oślep w grupy osób zgromadzonych na ulicach i w ogródkach. Ponieważ następnego dnia w Austrii zaczynały obowiązywać kolejne obostrzenia związane z COVID-19, wiele osób zdecydowało się wyjść w poniedziałkowe popołudnie, by skorzystać z ostatnich godzin wolności. Po ataku, gdy zaczęła się obława za wspólnikami napastnika, policja otoczyła centrum Wiednia, a Austriacy szukali schronienia w barach i hotelach.
Zamach w Wiedniu. Nowe informacje
Początkowo policja informowała o jednej ofierze, później pojawiły się doniesienia o trzech zabitych. Z najnowszych ustaleń wynika, że śmierć poniosło pięć osób, w tym napastnik, a 17 osób zostało rannych. Stan siedmiorga z nich określono jako zagrażający życiu. Ofiary zamachowca to dwaj mężczyźni i dwie kobiety – podaje agencja AP.
The Guardian przekazał z kolei nowe ustalenia na temat zamachowca. To 20-letni Kujtim F., który miał macedońskie i austriackie obywatelstwo. W kwietniu 2019 roku został aresztowany podczas próby przekroczenia granicy Turcji z Syrią i skazany na 22 miesiące więzienia. Z racji młodego wieku zwolniono go z aresztu już w grudniu ubiegłego roku.
Na krótko przed atakiem w Wiedniu Kujtim F. miał zamieścić na Instagramie zdjęcie, do którego pozował z bronią. Do zamachu przystąpił uzbrojony w karabin automatyczny, pistolet i maczetę. Miał na sobie także coś przypominającego pas szahida, jednak nie dołączył do niego materiałów wybuchowych. Wszystko wskazuje na to, że nie działał sam, a służby na krótko po ataku rozpoczęły obławę na wspólników 20-latka. Zatrzymano już kilka osób.
twitterCzytaj też:
Mazurek twierdzi, że za rządów „totalnej opozycji” dochodziłoby do terroryzmu. Belka odpowiada