Rosyjski śmigłowiec zestrzelony nad Armenią. Azerbejdżan przyznaje, że trafiono go przypadkowo

Rosyjski śmigłowiec zestrzelony nad Armenią. Azerbejdżan przyznaje, że trafiono go przypadkowo

Rosyjski Mi-24, zdj. ilustracyjne
Rosyjski Mi-24, zdj. ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / Igor Dvurekov, CC BY-SA 3.0
Rosyjski śmigłowiec Mi-24 został zestrzelony nad Armenią, niedaleko granicy z Azerbejdżanem – informuje agencja TASS. Zginęli dwaj żołnierze, jeden został ranny. Azerbejdżan „wystosował przeprosiny”, bo jak się okazało – do zestrzelenia doszło przypadkowo, a zrobili to właśnie Azerowie.

Informacje o incydencie podało rosyjskie ministerstwo obrony, które wskazało, że śmigłowiec Mi-24 został zestrzelony około 17.30 czasu moskiewskiego. Maszyna – według resortu – została trafiona z przenośnego zestawu przeciwlotniczego, gdy towarzyszyła konwojowi.

Śmigłowiec trafiono na terytorium Armenii, niedaleko osady Jeraskh, przy granicy z Azerbejdżanem. Zginęło dwóch członków załogi, jeden został ranny.

Po ogłoszeniu tej informacji przez Rosjan, pojawiło się stanowisko Azerbejdżanu. Agencja AFP donosi: „Azerbejdżan potwierdza, że przypadkowo zestrzelono rosyjski śmigłowiec, wystosowano przeprosiny”.

twitter

Starcia Armenii z Azerbejdżanem. Azerowie twierdzą, że zdobyli Szuszę

Dzień przed tym zdarzeniem prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew ogłosił, że wojska jego kraju zdobyły Szuszę, miasto w centralnej części Górskiego Karabachu. Armenia zaprzecza, jakoby była to prawda. Jak wskazuje Ośrodek Studiów Wschodnich, niezależnie od tego, jaki jest stan faktyczny, wiele wskazuje na to, że Azerom uda się ostatecznie zdobyć Szuszę. W analizie Wojciecha Górskiego czytamy:

Pełne przejęcie przez siły azerbejdżańskie kontroli nad Szuszą, które wydaje się kwestią czasu, w praktyce może rozstrzygnąć losy wojny. Zdobycie miasta odcina, a przynajmniej radykalnie utrudnia lądowe połączenie Armenii ze Stepanakertem i innymi ośrodkami, pozbawiając je zaopatrzenia (wszystkie istotne drogi biegną w bezpośrednim zasięgu rażenia walczących wojsk).

Konflikt w Górskim Karabachu

Od 1994 roku Górski Karabach jest regionem kontrolowanym przez Armenię, choć prawa do tego terytorium rości sobie Azerbejdżan (w czasach ZSRR to właśnie Baku sprawowało tam władzę). Konflikt odżył w 2020 roku, a konkretnie 27 września, gdy doszło do pierwszych starć.

W październiku kilka razy ogłaszano zawieszenie broni, ale były one szybko łamane – obydwie strony oskarżają się o zerwanie rozejmu.

Czytaj też:
Konflikt o Górski Karabach. Armenia oskarża Turcję o zestrzelenie myśliwca, Azerbejdżan zaprzecza

Źródło: TASS, Wprost.pl, AFP