29-letnia Breanna Lockwood i jej mąż rozpoczęli starania o dziecko już po ślubie w 2016 roku. Po kilku nieudanych próbach, postanowili skorzystać z możliwości zapłodnienia in vitro. Kobieta jednak kilkukrotnie poroniła. Wtedy lekarze zasugerowali jej, że może wynająć surogatkę. W trakcie jednej z wizyt w klinice, 51-letnia matka Lockwood powiedziała lekarzowi, że to ona chce być surogatką.
Breanna, mieszkanka Chicago, udokumentowała całe doświadczenie na swoim koncie na Instagramie, które obserwuje ponad 150 tys. osób. Briar Juliette Lockwood, zdrowa dziewczynka, przyszła na świat na początku listopada, a niedługo potem szczęśliwa mama podzieliła się jej pierwszym zdjęciem.
„Moja mama była prawdziwą gwiazdą. Wszystko, co poświęciła, aby dostarczyć nam ten mały kawałek nieba - zapiera mi to dech w piersiach. Trzymając moją córkę w ramionach, pęka mi serce. Kiedy patrzę na nią, promieniuje we mnie poczucie, że zrobiłabym absolutnie wszystko, co potrzebne dla tego dziecka, i przypomina mi o tym, co zrobiła dla mnie moja mama” - czytamy w poście Lockwood. Kobieta zapewniła też, że zarówno jej córka jak i jej mama mają się świetnie i są zdrowe.
instagramCzytaj też:
Najman stanął w obronie Górniak. „Macie do czynienia z nadzwyczaj mądrą i szalenie silną kobietą”
Babcia urodziła swoją wnuczkę. Tak wyglądała jej ciąża