„Gratulacje dla sił federalnych, które wczoraj zatrzymały trzech podejrzanych o pokierowanie zabójstwem 9-osobowej rodziny. Doskonała współpraca pomiędzy władzami obu krajów. Sprawiedliwości stanie się zadość!” – napisał w środę 25 listopada na Twitterze ambasador Meksyku w USA, Christopher Landau.
Odnosił się do głośnej sprawy sprzed roku, kiedy to nieznani członkowie jednego z karteli narkotykowych zastrzelili w Meksyku dziewięć osób z jednej mormońskiej rodziny, zmuszając do reakcji m.in. Donalda Trumpa. Po tamtym zdarzeniu prezydent USA wezwał oba kraje do wojny z kartelami.
Zatrzymanie szefa gangu w Meksyku. Cienfuegos za Gonzaleza
Jeśli wierzyć doniesieniom Agencji Reutersa, zatrzymanie Roberto Gonzaleza wiązało się z pewnymi ustępstwami ze strony Stanów Zjednoczonych na rzecz władz Meksyku. Aby współpraca śledczych z obu krajów była w ogóle możliwa, Amerykanie mieli niespodziewanie dla opinii publicznej zamknąć wieloletnie śledztwo, prowadzone przeciwko byłemu meksykańskiemu ministrowi obrony. Salvador Cienfuegos przez amerykańskich prokuratorów oskarżany był m.in. o handel narkotykami.
Czytaj też:
Niemcy. Nauczyciel zatrzymany za morderstwo na tle seksualnym. Jest podejrzenie kanibalizmu