Ambrose Dlamini w połowie listopada poinformował, że przeprowadzony u niego test na obecność koronawirusa, dał pozytywny wynik. Wówczas premier Eswatini przekazał, że czuje się dobrze i nie ma żadnych typowych objawów chorobowych. Na początku grudnia polityk został przewieziony do szpitala w RPA.
W minioną niedzielę rząd Eswatini przekazał informację o śmierci premiera. W oświadczeniu, na które powołuje się BBC, podano, że 52-letni polityk zmarł 13 grudnia w godzinach popołudniowych w szpitalu w Republice Południowej Afryki. Jak zaznacza wspomniane źródło, nie podano oficjalnej przyczyny śmierci.
Z informacji przekazanych przez Ministerstwo Zdrowia wynika, że od początku epidemii koronawirusa w Eswatini odnotowano 6 768 przypadków zakażeń i 127 zgonów, wywołanych przez COVID-19.
Ambrose Dlamani nie żyje. Kim był polityk, którego określano „nowicjuszem”?
Ambrose Dlamini urodził się w 1968 roku. Na swojej drodze zawodowej był związany z branżą bankową, a także telekomunikacyjną. Od października 2018 roku sprawował funkcję premiera Eswatini, niewielkiego państwa w południowej Afryce. Gdy został powołany do objęcia urzędu, był nazywany w przestrzeni medialnej „politycznym nowicjuszem”. Rola premiera Eswatini jest ograniczona. To król wyznacza ministrów wchodzących w skład rządu.
Czytaj też:
Niemcy. Angela Merkel ogłosiła „twardy lockdown”. Soeder: Sytuacja wymknęła się spod kontroli