Pewna rodzina zgłosiła się do Henry’ego oraz Eliasa Friedmanów i zadeklarowała, że chce zaadoptować psa, który był pod opieką braci. Friedmanowie wyruszyli więc w podróż, która miała odmienić życie bezpańskiego szczeniaka odnalezionego na ulicy. Bracia musieli pokonać dystans z Nowego Jorku do Kalifornii. W ostatniej chwili, kiedy Friedmanowie w towarzystwie psa, który wabi się Finn, zbliżali się do miejsca zamieszkania rodziny, dostali informację, że jej członkowie zmienili plany i nie chcą wziąć czworonoga pod swoją opiekę.
Pies podróżnik podbija sieć. „To naprawdę była jazda próbna”
Henry, jak wyjaśnia po czasie, nie mógł postąpić inaczej i przygarnął Finna pod swoją opiekę. 30-letni mężczyzna niewiele wcześniej porzucił pracę w branży reklamowej i postanowił całkowicie zmienić swoje życie. Zamieszkał w vanie. Obawiał się, jak pies przystosuje się do ciągłych podróży, ale jak się okazało, jego dylemat był bezpodstawny.
– To naprawdę była jazda próbna, dosłownie jazda próbna. Żyłem wtedy w vanie, a on okazał się być bardzo dobrym psem podróżniczym. Staliśmy się sobie bardzo, bardzo bliscy – komentuje Henry. Obecnie ich przygody za pośrednictwem Instagrama śledzi prawie 200 tys. internautów. Podczas podróży Henry przygarnia także inne psy, którym gwarantuje tymczasowy dom. Wiele z nich znalazło już rodziny na stałe.
Czytaj też:
Te psy to prawdziwi spryciarze. Potrafisz odnaleźć czworonogi na zdjęciach?
Ten pies miał być adoptowany, został po raz kolejny porzucony. Teraz stał się podróżnikiem